Słowa pożegnania wygłoszone na zakończenie mszy św. w dniu 25.06.2023 przez Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej oraz przez p. Hannę Cieślewicz
Księże Proboszczu, Wojtku,
Sytuacja, w której się znaleźliśmy jest – przynajmniej dla mnie – bardzo nietypowa. Przyzwyczailiśmy się, że proboszcz obejmuje swoje stanowisko co najmniej do wieku emerytalnego. I chociaż nie jest to oczywiście, żadna reguła, to jednak informacja o Twoim odejściu od nas była dla mnie (myślę, że również dla wielu z nas) ogromnym, niezbyt przyjemnym zaskoczeniem. Towarzyszą nam teraz bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony chcemy wierzyć, że miejsce do którego zostałeś posłany, będzie dla Ciebie jednak lepszym miejscem do pracy i – co tu dużo mówić – wygodniejszym do życia. Z drugiej zaś strony mamy gdzieś w sercach ogromny żal. Dlaczego? W tym miejscu mógłbym rozpocząć swoistą laudację na cześć naszego proboszcza. 8 lat a jakie zmiany w kościele. Jesteśmy małą parafią i wiemy, jak trudno pozyskać u nas jakieś większe fundusze na duże inwestycje. A do tego zastałeś parafię z długiem a zostawiasz z plusem na koncie. Przez te lata zrealizowałeś wiele remontów i ulepszeń. Nie będę ich tutaj wymieniał, bo myślę, że każdy z nas je dobrze widzi. Uporządkowałeś zakrystię i plebanię. Mam na myśli zarówno stronę techniczną (np. Leon) ale również szaty i naczynia liturgiczne i oczywiście całą dokumentację na plebanii. To ta część zarządcza, gospodarcza, która jest przecież ważną działką w pełnieniu funkcji proboszcza parafii. Ale czy nie równie ważną, a być może ważniejszą nie jest funkcja pasterska? Duszpasterska. Pierwsze Komunie dla dzieci, bierzmowania, a nade wszystko prowadzenie wszystkich liturgicznych okresów świątecznych. Nie zapomnimy naszej skromnej świątyni zamienionej na szopkę betlejemską, grobów Pańskich na Wielkanoc i wielu innych stworzonych przez Ciebie nastrojów, w których kierowałeś do nas Słowo Boże. A muszę przyznać, że piękne i bardzo mądre były te homilie. Umiejętnie omawiane niedzielne perykopy z pewnością wielokrotnie dotarły do wielu z nas. Nie jest to łatwa umiejętność. I za to szczególnie jesteśmy Ci wdzięczni. Nie mogę jeszcze nie wspomnieć o wprowadzeniu do naszej parafii nabożeństwa fatimskiego. Kościół pw. Macierzyństwa NMP, a kościół to my – dziękuje Ci również za to.
Perykopy ostatnich niedziel i ostatnich wspólnych naszych mszy świętych po raz kolejny pokazały nam, że Słowo Boże, choć pisane tysiące lat temu, pasuje zawsze do sytuacji bieżących. Dwie niedziele temu św. Paweł w liście do Rzymian pisał, że „Abraham wbrew nadziei uwierzył nadziei” (Rz 4, 18) danej mu przez Boga. Wielokrotnie podczas swoich homilii padało z Twoich ust pytanie kierowane do każdego z nas: czy wierzysz? Nie wiem, jakie odpowiedzi wtedy padały w naszych umysłach, ale jestem przekonany, że nasz ksiądz Proboszcz jest człowiekiem wiary. I tą wiarę starałeś się nam przekazywać. A Duch Święty – o czym również zawsze wspominałeś – działa powoli, niekoniecznie dla nas zrozumiale i bardzo skutecznie. I pewnie dlatego wiele lat temu zawołał do Ciebie, jak Jezus do celnika Mateusza „Pójdź za mną” (Mt 9, 9) i teraz te słowa powtórzył, a Ty Go wysłuchałeś i wtedy i teraz. To „Pójdź za mną” dzisiaj oznacza, opuść to miejsce i idź na Wyspę Sobieszewską, bo „Żniwo wprawdzie wielkie ale robotników mało” (Mt 9, 37). Te słowa z Ewangelii Mateuszowej przypomniała nam poprzednia niedziela. A dzisiaj, choć to teraz my stajemy wobec niepewnej sytuacji administrowania naszą parafią, bez przewodnika duchowego, Chrystus w Ewangelii powiedział: „… nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli” (Mt 10, 31). Wystarczy przyznać się do Jezusa, o co tak mocno starałeś się dla nas przez te 8 lat, już nie nasz Proboszczu. Życzymy Ci by na nowym miejscu Bóg, Matka Najświętsza i św. Wojciech, który jest patronem tej nowej dla Ciebie placówki, mieli Cię w ciągłej opiece a wtedy nie straszni są ci, „którzy zabijają ciało ale duszy zabić nie mogą” (Mt 10, 28).
Nadzwyczajny Szafarz Komunii Św. – Marek Rakowski
Czcigodny Księże Proboszczu.
Powołanie to spotkanie pragnienia Boga z pragnieniem człowieka. Powołanie to przywilej, odpowiedzialność i obowiązek.
Ty Księże Proboszczu wiesz czym jest powołanie, bo dawałeś temu świadectwo przez te lata naszego wspólnego z Tobą wędrowania. Dlatego my parafianie chylimy głowę przed Twoim Kapłaństwem.
Dziękujemy Ci za serce jakie nam okazywałeś, za opiekę i troskę o parafię, za trud włożony w budowanie Kościoła czyli jednoczenie nas parafian. Za udzielane sakramenty, za każdą Eucharystię, która przybliżała nas do Boga. Za głoszenie Słowa Bożego, dobrą radę i wsparcie. Dziękujemy za bycie z nami, między nami i dla nas.
Będzie nam brakowało Twoich kazań , katechez, oddania i zaangażowania w życie parafii. Twojego poczucia humoru i dowcipu oraz serdecznego uśmiechu.
Ogarniając Cię wdzięcznym sercem, życzymy, aby każdą chwilę Twojego życia odmierzał zegar szczęścia, abyś wszędzie, gdzie Cię los powiedzie spotykał życzliwych ludzi kochających Boga.
Niech Bóg błogosławi Twemu dalszemu Kapłaństwu, a Matka Boska niech zawsze tuli Cię w swych ramionach i opiekuje się Tobą. Zapewniamy o naszej pamięci i gorącej modlitwie.
Wierni z parafii
Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Jodłowie.
Bóg zapłać