Przedstawiona na naszych stronach historia naszej parafii powstała na bazie rozmowy przeprowadzonej z ks. Marianem Szlagowskim. Być może zawiera ona pewne błędy w opisie niektórych szczegółów. Ks. Marian zastrzegał, iż nie wszystkiego co nam przekazał, jest absolutnie pewny. Pamięć jest zawodna a tylko na niej ks. Szlagowski się opierał. Nie mniej jednak, jesteśmy bardzo wdzięczni księdzu Marianowi za te informacje. Jest to piękna historia przekazana nam ku pamięci i dalszej pielęgnacji przez następne pokolenia. Wszystkich czytających prosimy o zgłaszanie wszelkich uwag i komentarzy. Życzymy przyjemnej lektury. Rozmówcami ks. Mariana Szalogowskiego byli: ks. proboszcz Wojciech Gruchała oraz nadzwyczajny szafarz komunii św. Marek Rakowski. Rozmowa została nagrana w dniu 03.02.2017 w Babimdole. Msze św. w kaplicy w Jodłownie odprawiano od lat 30-tych XX w. Jodłowno w tamtych czasach było częścią Wolnego Miasta Gdańsk i zamieszkane było w większości przez ludność protestancką w zborze kalwińskim. Nie mniej jednak potrzeba modlitwy również przez katolicką część ludności była na tyle duża, że powstała właśnie ta kaplica. Za ks. Leona Szulca – proboszcza parafii w Pręgowie w latach 1934-36 oddano do użytku kaplicę w Jodłownie. Duże zasługi w powstaniu kaplicy w tym budynku miała protestancka rodzina Muzal. Przyjaciółka ks. Szlagowskiego, p. Erna Block, z domu Muzal była świadkiem swoistego ekumenizmu na długo przed postanowieniami II Soboru Watykańskiego. Mimo urodzenia i wychowania w zborze protestanckim, uczestniczyła wraz z rodziną we wspólnych spotkaniach modlitewnych wraz katolikami a pod koniec życia po otrzymaniu zgody od ks. Biskupa, otrzymywała Komunię św. i została pochowana na pogrzebie katolickim. Innym przejawem dobrej współpracy ludzi różnych religii, języków i kultur na tych terenach była wzajemna pomoc podczas działań wojennych i powojennych. Niemcy z tych terenów pomagali sąsiadom w czasie wojny a Polacy pomagali im chroniąc ich po wojnie przed represjami ze strony armii radzieckiej. Po II wojnie światowej budynek, w którym mieściła się kaplica w górnej części został zasiedlony przez rodzinę niejakiego Krefty, członka ORMO, a cały budynek miał być przeznaczony na siedzibę ORMO. Jednakże po opuszczeniu przez niego naszego kraju, na kilka dni do domu tego został wysłany ks. Żakowski, który przyczynił się do założenia wikariatu. Obecny teren parafii w Jodłownie, przed jej założeniem należał do parafii w Pręgowie. Prawdopodobnie w dniu 01.07.1973 ówczesny biskup gdański ks. Lech Kaczmarek ustanowił w Jodłownie tzw. wikariat samodzielny. Dlaczego wikariat? W tamtych czasach władze nie zezwalały tak łatwo na tworzenie nowych parafii. Ten proces wymagał czasu. Pierwszym duszpasterzem został ks. Franciszek Jarząb. 01.07.1974 ks. Szlagowski objął duszpasterstwo w wikariacie samodzielnym w Jodłownie. Siedzibą był kościół w Czapielsku a w Jodłownie była tylko kapliczka. W tym czasie ks. Szlagowski wystąpił o zmianę siedziby na Jodłowno ze względu na fakt, iż tutaj była siedziba Nadleśnictwa, był przystanek autobusowy, poczta, sklep spożywczy i zlewnia mleka, po której budynek stoi do dnia dzisiejszego przy kościele. Ks. Biskup Kaczmarek zmienił samodzielny wikariat na eksponowany wikariat z siedzibą w Jodłownie. Kiedy ks. Szlagowski odchodził z Jodłowna w dniu 02.02.1983 do parafii Gwiazdy Morza w Sopocie, to Jodłowno wraz z Czapielskiem liczyło 1.111 wiernych. Była to ilość policzona podczas ostatniej kolędy przeprowadzonej przez ks. Szlagowskiego na przełomie roku 1982 i 1983. Obecnie, czyli po wizycie duszpasterskiej ze stycznia 2017 przeprowadzonej przez ks. Gruchałę, parafia liczy 205 rodzi, a w tym 678 wiernych. Na początku swojej posługi w Jodłownie ks. Szlagowski przystąpił do przebudowy kaplicy, której długość wynosiła tylko 9 m. Należało zlikwidować przedsionek, salkę katechetyczną i… wędzarnię. Obecny wymiar został właśnie wtedy osiągnięty i wynosi łącznie z przybudówką 22 m, z czego 18 m długość kościoła i 4 m przebudówki. Dokonano również zagłębienia poprzez wkopanie się na głębokość 1 m. Po tych pracach budowlanych znajomi ks. Szlagowskiego z Gdańska (p. Łągowscy) zaznajomili ks. proboszcza z p. prof. Elżbietą Szczodrowską – plastykiem, która zaprojektowała wystrój prezbiterium. Wizerunek Chrystusa w pierwotnym ujęciu posiadał jeszcze aureolę. Rzeźby znajdujące się na płytach pod obiema ambonami przedstawiają – po jednej stronie zasiew a po drugiej stronie żniwa. Napis wieńczy całość wizji autora: „Chrystus chlebem życia”. 26.10.1975 miała miejsce intronizacja obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, który zainstalował ks. Biskup Kaczmarek a asystował mu ojciec Paulin Edward Gąsior z Jasnej Góry. Data tej intronizacji nie była przypadkowa. Była ona konsekwencją trzech dat: 26.08 – Matki Bożej Częstochowskiej, 26.09 – Matki Bożej Podlasia, gdzie opiekę sprawują ojcowie Paulini oraz 26.10 – Matki Bożej w Jodłownie. Wtedy również powstała nazwa – Królowa Wyżyny Gdańskiej, którą to nazwę ze względu na wielu niemieckojęzycznych mieszkańców, jedna z ówczesnych parafianek – p. Dorota Smuczyńska z Marszewa, bardzo dobrze znająca ten język, nazwała także „Die Könige der Danziger Höhe – bete für uns” – Królowo Wyżyny Gdańskiej – módl się za nami.